Olimpia Wola Załężna -Luciąża Przygłów

Olimpia Wola Załężna -Luciąża Przygłów

Drugi mecz za nami. Spotkanie po którym został wielki niedosyt. Grając u siebie z drużyną z Przygłowa dostaliśmy kubeł zimnej wody na nasze głowy ,które pamiętały pierwszy zwycięski mecz. Jak się okazało w piłce trzeba mieć również szczęście.Tym razem o szczęściu mogą mówić przyjezdni.Jako pierwsi strzelamy gola i przez obie połowy kontrolujemy przebieg spotkania .Jednak rywale raz zagrażają naszej bramce i to skutecznie doprowadzając do remisu.Nie zliczone okazje strzeleckie ,oraz wielki procent posiadania piłki przez naszą młodą kadrę nie spowodowały przechylenia szali zwycięstwa na naszą stronę .Dodajmy że rywal tylko się bronił .Ich bramkarz miał swój dzień wyjmował wszystko.Po meczu przeciwnik był w szoku ,że odjeżdża z punktem.A my jesteśmy dumni z naszych piłkarzy bo ich gra jest coraz lepsza.Najważniejsze ,że nie boimy się walczyć ,stwarzamy zagrożenie , dajemy szansę gry całej kadrze. Powodzenia.Dzięki wszystkim za pomoc i kibicowanie. Dziękujemy Panu Andrzejowi Wysokowi za opiekę medyczną  

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości